Najzdrowsze i najbardziej naturalne są te kosmetyki, których kiedyś używały nasze babcie. Choć w sklepach zielarskich możemy teraz kupić mnóstwo cudownych specyfików, możemy też używać tego, co akurat mamy pod ręką.
Szczególnie w oczyszczaniu twarzy, technika poszła na przód. Chemiczne peelingi, mikrodermabrazja i manualne oczyszczanie to dość poważne zabiegi, jakim możemy się poddać. Głęboko ingerują w naszą skórę i chociaż mogą pomóc, cera często reaguje na nie zaczerwienieniem, a nawet pogorszeniem swojego stanu.
Oczyszczanie skóry – mikrodermabrazja
By udać się do kosmetyczki trzeba wydać masę pieniędzy. Na szczęście babcine sposoby przychodzą tu z odsieczą. Oczyszczanie twarzy również możemy zrobić w domu. Tani i łatwy w przygotowaniu będzie oczyszczający żel myjący. Wystarczy, że do drogeryjnego kosmetyku do twarzy, dosypiemy odrobinę sody oczyszczonej. Podczas mycia wniknie ona w skórę, jednocześnie usuwając zanieczyszczenia. Soda oczyszczona połączona z oliwą z oliwek stanowi domowy odpowiednik mikrodermabrazji. Soda oczyści naszą skórę z nieestetycznych wągrów, a oliwa nawilży cerę i sprawi, że będzie ona przyjemna w dotyku. Z oczyszczaniem skóry problem mają głównie nastolatki. Ciemne kropki na nosie wyglądają nieestetycznie i trudno się ich pozbyć. Można spróbować użyć drogeryjnych plastrów, które „wyciągną” łój, ale podobny kosmetyk możemy również sporządzić w domu. Wystarczy wymieszać ze sobą po łyżeczce mleka i żelatyny, a powstałą masę podgrzać przez kilka sekund w mikrofalówce. Ciepło otworzy kanaliki, a żelatyna i mleko oczyszczą skórę z nadmiaru sebum i sprawią, że będzie gładka. Jeśli bezinwazyjnie chcemy poradzić sobie z problemem zanieczyszczeń, wystarczy zajrzeć do kuchni i wypróbować naturalne przepisy na kosmetyki.