W trakcie wakacji jesteśmy skupieni na odpoczynku, wakacjach i całkowitym relaksie. Jesteśmy mniej skupieni, bardziej rozkojarzeni. Jednak oszuści czają się na każdym kroku i musimy uważać, gdyż podczas wakacji, w obcym miejscu, jesteśmy wyjątkowo narażeni na kradzież. Opowiemy wam i przestrzeżemy przed różnymi metodami oszustów, którzy polują na turystów.
Kiedy znajdziemy portfel na ulicy, oczywiście jest pusty. Naturalnym ruchem jest sprawdzenie w kieszeni, czy posiadamy własny. Kieszonkowiec znajduje się w pobliżu i już będzie wiedział jakimi ulicami się poruszamy. Największy odsetek i popularność takich kradzieży odbywa się w Rzymie i na Ukrainie. Dużą popularnością wśród złodziejskich sztuczek cieszą się gry uliczne.
Jedni zabawiają publiczność, a drudzy będący w zmowie, przeszukują kieszenie zapatrzonej w to co dzieje się na scenie, publiki. Pokaz się kończy, a my zauważamy, że zostaliśmy okradzeni. Inną sytuacją, w której musimy być wyjątkowo czujni, jest tzw. plama na ubraniu. Sytuacja jest prosta. Oszust udaje, że zupełnie przypadkowo oblał cię jakimś napojem i próbując się tłumaczyć oraz wysuszyć plamę, w amoku, okrada cię ze wszystkiego co masz przy sobie.
Ciężko w to uwierzyć, że możemy takiej rzeczy nie zauważyć, ale to zdarza się regularnie. Metoda http://okinteractive.pl/ lubiana przez kieszonkowców w Rio de Janeiro i Buenos Aires. Oczywiście, musimy uważać na taksówkarzy. To odwieczny problem turystów. Wystarczy, że przyznamy się, że jesteśmy turystami albo będzie to widać po nas, a niektórzy kierowcy od razu to wykorzystają wioząc najmożliwiej długą drogą, nabijając licznik najwyżej, jak się da.
Boczne uliczki, jeżdżenie naokoło, a tłumaczeniem będzie, że z troską o kliencie omijamy kroki. To się dzieje wszędzie i na pewno każdy z nas trafił na takiego „pomocnego”taksówkarza wykorzystującego naszą niewiedzą. W takich sytuacjach warto uzbroić się w mapę lub nowocześniej w GPS w telefonie. Odwiedzanie niektórych barów może nas drogo kosztować, a na pewno drożej nie planowaliśmy.
Często w krajach arabskich i Ameryce Południowej, podczas odpoczynku przy piwku sprzedawca oferuje ci orzeszki gratis. Doskonale się sprawdzają, więc czemu by się nie zgodzić. Po zapłaceniu rachunku zauważamy, że jednak orzeszki nie były za darmo, a my zostawiliśmy dwa razy wyższą kwotę, niż planowaliśmy.
Podczas wakacji swiatnaobcasach.pl uważajmy też na oferujących natrętnie pomoc. Oczywiście warto zaufać pomocnym ludziom, ale na zasadzie ograniczonego zaufania. Kiedy my nieudolnie poszukujemy bankomatu, pojawia się znienacka pomoc. Ta pomoc prawdopodobnie później zarządza opłaty za usługę (dobrowolną) albo będzie bacznie się przyglądać jaki numer pin wpisujemy w bankomacie. Są też bardziej bezpośredni złodzieje, którzy po prostu ukradną ci kartę i uciekną w tłum lub zabiorą gotówkę, którą właśnie wypłaciłeś.
Najczęściej to robią w takim tłumie, by niemożliwym było ich dogonić czy znaleźć. Uważajmy też na grupy dzieci udające zbiórki na jakiś szczytny cel. Dokładnie przyjrzyjmy się ich identyfikatorom, niech opowiedzą nam o swojej akcji i pokażą petycję. Jednocześnie w tym czasie pilnujmy kieszeni, bo wczytani i sprawdzający wiarygodność dokumentu, możemy zostać okradzeni. Metoda szczególnie popularna we Francji. W hotelu również musimy uważać – udawana pomoc hotelowa – to dla wielu złodziei doskonała metoda. Po prostu.
Dwie osoby przebierają się za pomoc dla gości i naprawdę musielibyśmy dokładnie się przyjrzeć by zauważyć, że coś nie pasuje ze strojem etc. Zazwyczaj nie wyczuwamy niebezpieczeństwa w takiej sytuacji. Najczęściej pojawiają się w celu wykonania normalnej procedury jaką jest sprawdzenie pokoju (czy czegoś nie brakuje, czy czysto itd.) Jedna osoba udaje, że robi przegląd, kradnąc twoje wartościowe rzeczy, a druga zagaduje cię rozmową.
Ani się nie obejrzysz, a nie masz portfela ani zegarka. Jeżeli znajdujecie się na Karaibach albo w innych miejscach gdzie powszechne są rozrywki na plaż i tłumy, uważajcie na masażystów, którzy obiecują super relaks i przyjemność za darmo. To nigdy nie jest za darmo. Będą się naprzykrzać, aż wyciągną od was kwotę wyższą, niż byście zapłacili w salonie SPA albo po prostu podczas masażu okradną was. Sprzedawcy tymoteusztestowy.org.pl map to też niezłe ziółka, wykorzystujący podobną metodą jak zbiórki na szczytny cel. Jedna osoba pokazuje wam mapę, zachęca, druga was w tym czasie okrada.
Oczywiście nie wnioskujcie, że wszędzie musicie być czujni i uważni na każdym kroku podejrzewając, bo zamiast wakacji, dostaniecie paranoi. Po prostu rozsądnie podchodźcie do każdej proponowanej oferty i pilnujcie swoich kieszenie, a nic nie stracicie i się doskonale wybawicie.